Monitor Vivitek BK652i w muzeum
Współczesne muzea to nie tylko miejsca ekspozycji zabytków, ale dynamiczne platformy edukacyjne. Sposobów na przekazywanie wiedzy o gromadzonych muzealiach oraz ich kontekście jest dziś całe mnóstwo – od wykładów i prezentacji, przez wizualizacje, filmy, warsztaty i klasyczne lekcje, aż po nowoczesne rolki czy pokazy multimedialne. Muzealnicy, chcąc dotrzeć do współczesnego odbiorcy – przyzwyczajonego do interaktywnych i atrakcyjnych form przekazu – muszą sięgać po nowoczesne narzędzia multimedialne. Brak ich zastosowania szybko staje się widoczny – i nierzadko bywa powodem krytyki.
Duże instytucje z zasobnym budżetem potrafią sprostać technologicznym wyzwaniom XXI wieku. Sytuacja wygląda znacznie trudniej w przypadku mniejszych muzeów, które działają w ograniczonych warunkach finansowych, ale nie rezygnują z ambicji i innowacyjnych rozwiązań.

Taką instytucją jest Regionalne Muzeum w Lubaniu, niewielkie, lecz wyjątkowo aktywne muzeum, które od lat prowadzi szereg projektów z zakresu edukacji regionalnej – niektóre z nich mają pionierski charakter w skali kraju. W muzeum można zobaczyć wiele interesujących artefaktów z bogatej przeszłości Lubania i regionu pogranicza śląsko-łużyckiego.
Od kilku miesięcy lubańscy muzealnicy testują w swojej codziennej pracy mobilny monitor interaktywny Vivitek. Wcześniej korzystali z klasycznego zestawu: rzutnika, laptopa, ekranu, głośników i wzmacniacza. Gdy poproszono ich o ocenę nowego rozwiązania, nie mieli wątpliwości – stary zestaw nie opuści już magazynu.

Vivitek okazał się prawdziwym przełomem. Dzięki wysokiej jakości obrazu i dźwięku, możliwej do osiągnięcia w różnych warunkach oświetleniowych i akustycznych, znacznie skrócił czas przygotowania wydarzeń. Muzealnicy docenili możliwość swobodnej manipulacji materiałem wizualnym – powiększania, przesuwania czy podkreślania treści – bez konieczności angażowania operatora. Szczególną zaletą okazała się funkcja szybkiego duplikowania ekranu smartfona, co pozwala błyskawicznie udostępnić materiały z telefonu bez użycia komputera.
Wbudowane oprogramowanie monitora umożliwia prowadzenie zajęć z niemal bezpośrednim kontaktem z eksponatami – tymi, których nie wolno dotykać, ale które można „zbliżyć” cyfrowo. Co więcej, monitor służy także jako interaktywne centrum wiedzy – kiedy nie jest używany podczas zajęć, funkcjonuje jako samoobsługowe źródło informacji dla turystów odwiedzających ekspozycję.
Podsumowując, monitor Vivitek zdał test funkcjonalności z bardzo dobrym wynikiem. Dla muzeum z ograniczonym budżetem okazał się narzędziem, które rozwiązuje wiele codziennych wyzwań – bez potrzeby inwestowania w kosztowne i skomplikowane systemy. To rozwiązanie, które z powodzeniem może znaleźć zastosowanie w innych placówkach o podobnym profilu i potrzebach.


