Kto powiedział, że robotyka i programowanie są trudne i tylko dla wybranych? Po raz kolejny pokazaliśmy, że to mit. Programowania może się uczyć nawet 6-latek. To nie żart. Jak to się dzieje? Pokolenie genialnych dzieci, czy dobrze rozwinięty sektor edukacji, który zamienia naukę w świetną zabawę dając trzykrotnie większy zastrzyk wiedzy i umiejętności?

Badania i statystyki z ostatnich 50 lat przeprowadzane w społeczeństwie zmierzają do oczywistego spostrzeżenia – zmiany ewolucyjne i cywilizacyjne nie idą ze sobą ramię w ramię. Natomiast dzięki rozwojowi cywilizacji i w ostatnim czasie intensywnie technologii mamy cały wachlarz narzędzi, które pozwalają nam dopasować metody działania do człowieka. Jest takie powiedzenie

„Ryba urośnie tyle, na ile pozwoli jej wielkość akwarium, w którym żyje”

bardzo podobnie jest z naszym mózgiem. Adaptuje się do otoczenia, kształtuje się tak, aby mógł przeżyć w określonym środowisku. Podczas tego procesu uczy się całej listy umiejętności, a w mózgu wytwarzają się setki połączeń neuronowych. Świadomy umysł jakiejś wielkiej roli tam nie odgrywa. Dlatego ważne jest aby w naukę zaangażować jak najwięcej zmysłów oraz motorykę naszego ciała. Nawiązując do życia każdego dorosłego człowieka, Drodzy Państwo, czy nie uczymy się najwięcej wtedy, kiedy stajemy przed jakimś wyzwaniem i musimy samodzielnie, przy użyciu wszystkich potrzebnych zasobów znaleźć rozwiązanie? Myślę, że zdecydowana większość przyzna, że to zjawisko występuje bardzo często, a im większa różnorodność i ilość tych wyzwań, tym człowiek sprawniej się uczy. Więc wracając do głównego tematu, czyli programowania, podczas ogólnopolskiego festiwalu – Slot Art Festival 2017, który odbył się na początku lipca w Lubiążu.

Przez cztery dni prowadziliśmy warsztaty z programowania robotów Jimu i właśnie te doświadczenia i wiedzę o człowieku wykorzystaliśmy, co zaowocowało tym, że grupy liczące od 20 do 40 osób, które między sobą się nie znały, dzieci i młodzieży w różnym wieku wspaniale ze sobą współpracowało. Podczas warsztatów, po krótkim teoretycznym wstępie dzieci i młodzież wzięła do rąk roboty Jimu i tablety, a następnie wykonywali określone zadania. Podczas zajęć cały czas podkreślaliśmy fakt, że każda osoba w grupie jest potrzebna i wartościowa oraz to, że wspólnymi siłami mogą wygenerować więcej pomysłów.


Dzieci zrozumiały układanie bloków, które działają jak skretch, pracowały przez ponad 2 godz. bez przerwy i nie chciały skończyć. To też jest dowód na to, że roboty Jimu są świetnym narzędziem do nauki. Poza tym byliśmy pod wrażeniem pomysłowości dzieci oraz tego jak szybko opanowują technologię. Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspaniałe zajęcia!